Słuchałam ostatnio podcastu „O zmierzchu”, w którym to autorka porusza tematy, o których trudno się otwarcie mówi.
Seks i kasa to wciąż tematy tabu. Seks zostawię dla innych stron, ale dziś chciałam z Wami porozmawiać o pieniądzach.

Stworzyłyśmy Kobiecą Stronę Inwestowania, dla osób, które inwestują lub chcą inwestować, więc teoretycznie temat pieniędzy nie powinien być nam obcy. Jednak sama nie tak dawno w rodzinie doświadczyłam przykrych sytuacji związanych z pieniędzmi. Zadałam sobie pytanie: dlaczego tak trudno jest nam często z najbliższymi rozmawiać o pieniądzach?

Współpracuje z wieloma osobami, prowadzę spółki, negocjuje transakcje, uzgadniam prowizje za moją pracę, uzgadniam stawki z wykonawcami i nie mam z tym problemu. Marta Smith zawsze mnie „wystawia” na wszelkie rozmowy dotyczące ustaleń finansowych twierdząc, że mi to idzie super. I coś w tym jest, jednak okazuje się, że rozmowa w bliskiej rodzinie przeszła moje – wydawało mi się – duże umiejętności rozmowy na temat pieniędzy. O co chodzi?

Z pomocą przychodzi mi to, czego dowiedziałam się niedawno z innego podcastu na temat tego, dlaczego nie trzymamy się własnych wartości. Gość tego podcastu podawał kilka przykładów sytuacji, w których takie samo wydarzenie powoduje totalnie różną reakcję, pomimo iż ludzie deklarowali te same wartości wcześniej.

Posłużę się przykładem. Wyobraź sobie mecz piłki nożnej: jedna drużyna wygrywa 2:0 przez większość meczu, a w ostatnich 5 minutach drużyna przeciwna wbija im 3 bramki. Wynik 3:2.

A teraz wyobraź sobie, że ta sama drużyna co wygrywała 2:0, przez większość meczu teraz przegrywa 3:0. W ostatnich 5 minutach strzela 2 bramki. Wynik 3:2.

Teoretycznie wynik w jednej i drugiej sytuacji jest taki sam. Efekt identyczny, ale co się dzieje w przestrzeni mentalnej tej drużyny? W pierwszej sytuacji czują się totalnie przegrani i zdemotywowani, a w drugiej? W tej drugiej również przegrywają, ale kontekst całej tej przegranej jest zupełnie inny. Oni są z siebie mega dumni, że się nie poddali, że walczyli do samego końca, że wbili 2 bramki z rzędu itp.

Czujesz różnicę? Czujesz, jak bardzo kontekst ma znaczenie? Nasze reakcje tak bardzo zależą od naszej przeszłości, a najczęściej zupełnie sobie tego nie uświadamiamy!

Przykład z piłką nożną świetnie obrazuje to, jak duże ma znaczenie nasze wcześniejsze doświadczenie. I teraz kiedy wrócisz do kwestii pieniędzy, odpowiedz sobie szczerze na pytania:

  • Ile razy w kontekście pieniędzy nie zwróciłaś komuś bliskiemu na jakąś sytuację uwagi? 
  • Ile razy coś cię ukuło, ale nie powiedziałaś o tym, bo przecież nie chciałaś psuć atmosfery?
  • Ile razy chciałaś zrobić coś inaczej z budżetem domowym, ale nie było „okazji”, by o tym porozmawiać z partnerem czy partnerką?
  • Ile razy ktoś bliski zachował się w sposób, jaki ci nie odpowiadał, ale nigdy nie zapytałeś tej osoby, dlaczego tak postąpiła?
  • Ile razy było o czym rozmawiać, ale nie rozmawiałaś, bo pojawiło się mnóstwo wymówek, by tego nie zrobić?

Znacznie łatwiej jest rozmawiać o pieniądzach z obcą osobą, bo nie ciągnie się za Tobą ten cały wielki ogon z przeszłości. Jest czysta krata, ustalasz tu i teraz warunki transakcji. Jedyne co może Ci w tym przeszkadzać to twoje własne przekonania na temat pieniędzy, ale to jest temat być może na osobny wpis. Jeśli chcesz na tym popracować, to jakiś czas temu przygotowałyśmy bezpłatny zeszyt ćwiczeń na ten temat.

Natomiast jeżeli masz w głowie ogarnięty temat pieniędzy sama ze sobą i radzisz sobie z nim w relacjach z obcymi, a już niekoniecznie dobrze ci to wychodzi z bliskimi, to czas by rozprawić się z przeszłością. Z tym, co było i teraz rzutuje na wasze relacje finansowe.

Czas zaglądnąć do tego naszego „magazynu” doświadczeń i zrobić tam solidny porządek, co by nie wychodziły one na jaw w najmniej nieoczekiwanym momencie. Nie jest to łatwe zadanie, ale warte wykonania, bo może nas uchronić przed naprawdę wielką burzą w relacjach z najbliższymi.